Trwa czas imprez dożynkowych i w wielu miejscowościach organizowane są zabawy. W ten weekend wspólnie świętowali m.in. mieszkańcy Kurzej Góry. Zabawa była bardzo udana i trwała od sobotniego popołudnia aż do nocy.
Cichym bohaterem sobotniej imprezy była pogoda. Organizatorzy obawiali się bardzo, czy nie pokrzyżuje ona planów związanych z zabawą. W ubiegłym roku deszcz bowiem popsuł znaczną część imprezy. Tym razem było jednak inaczej. Mimo, że w momencie rozpoczęcia imprezy dość mocno się zachmurzyło, chmury szybko się rozpierzchły i zaświeciło słońce. Dopiero pod koniec imprezy zaczął padać drobny deszcz, ale mieszkańcy i goście zdążyli się już wybawić.
Impreza składała się z dwóch części. O godz. 16.00 rozpoczęła się część rodzinna, przygotowana przede wszystkim z myślą o najmłodszych. Na dzieci czekały dmuchańce oraz liczne zabawy i animacje. Wśród nich było m.in. malowanie twarzy i zaplatanie warkoczyków, kącik rysunkowy, zabawy sportowe i konkursy z nagrodami. Najwięcej radości sprawiło najmłodszym chyba przeciąganie liny. Dzieci były także zachwycone możliwością przejażdżki bryczką zaprzęgniętą w konie. Hitem okazała się ponadto możliwość wydojenia sztucznej krowy. Animacje dla dzieci przygotowały Akademia Piłkarska Reissa oraz Rzeczodzielnia Kościan. Na działalność stowarzyszenia udzielającego wsparcia potrzebującym prowadzona była zbiórka pieniędzy do puszek. Dzieci częstowane były także watą cukrową i lodami.
[FOTORELACJA]1894[/FOTORELACJA]
Po dziecięcej zabawie przyszedł czas na rozrywkę dla wszystkich mieszkańców i gości, którzy licznie stawili się na imprezie. Ta część rozpoczęła się od specjalnego pokazu Dariusza Kaźmierczaka z nunchaku. To dwa kije połączone łańcuchem, czyli legendarna broń, którą walczył miedzy innymi Bruce Lee. Następnie głos zabrał sołtys Kurzej Góry, Witold Sikora. Po oficjalnym powitaniu zgromadzonych – w asyście najmłodszych mieszkańców wioski – przystąpił do uroczystego krojenia dożynkowego chleba, którym następnie częstowani byli goście.
Poza chlebem uczestnicy biesiady mogli uraczyć się plackiem drożdżowym i domowymi wypiekami przygotowanymi przez mieszkanki wioski. Dostępny był także catering. Sporo mieszkańców, szczególnie młodsze pokolenie, czekało jednak przede wszystkim na zabawę. Ta rozpoczęła się szybko. Do tańca przy różnorakiej muzyce zachęcał DJ Marras. Zabawa trwała w najlepsze i dopiero po północy stoliki zaczęły pustoszeć przez padający drobny deszcz. Do samego końca imprezy na parkiecie pozostała natomiast młodzież.
Organizatorem wydarzenia był sołtys Kurzej Góry wraz z Radą Sołecką.
1 0
Super impreza oraz super DJ