Zamknij

Dobre wieści z rynku pracy

14:57, 17.03.2017 Maciej Sibilak Aktualizacja: 20:45, 06.04.2021
Skomentuj
O sytuacji na rynku pracy, środkach na aktywizację bezrobotnych i rosnącym zainteresowaniu pracownikami ze  Wschodu wśród pracodawców z naszego regionu rozmawiamy z Ewą Bebą, dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Kościanie. ewa_beba- Jak ocenia Pani sytuację na rynku pracy? - Stopa bezrobocia na terenie powiatu kościańskiego utrzymuje się na poziomie 5 proc. i odzwierciedla pozytywne tendencje na polskim rynku pracy. W ubiegłym roku do PUP w Kościanie wpłynęło ponad 3,5 tys. ofert zatrudnienia, a liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędzie oscylowała w granicach od 1400 do 1600 osób. O dobrej sytuacji na rynku pracy świadczy też fakt, iż na koniec ubiegłego roku nie odnotowaliśmy sezonowego wzrostu bezrobocia, co więcej nastąpił nawet niewielki spadek. Niskie bezrobocie sprzyja osobom poszukującym zatrudnienia, które mogą dziś przebierać w ofertach. Natomiast pracodawcy narzekają na brak chętnych do pracy i trudności ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników. Odpowiedzią na te problemy jest gwałtowny wzrost zainteresowania zatrudnianiem obcokrajowców, którzy angażowani są już nie tylko do prostych prac w rolnictwie. Znajdują też zatrudnienie w zawodach wymagających kwalifikacji, np. w branży związanej z obróbką metali. Pracodawcy często podkreślają, że bez pomocy pracowników ze Wschodu nie byliby już w stanie sobie poradzić. - Ilu obcokrajowców pracuje obecnie na terenie naszego powiatu, w jaki sposób trafiają do polskich firm? -  W ubiegłym roku do PUP w Kościanie wpłynęło ponad 2,5 tys. oświadczeń o zamiarze zatrudnienia cudzoziemca. To znaczny wzrost w stosunku do 2015 r. kiedy to w ramach tej procedury zarejestrowaliśmy 657 takich oświadczeń. Dokument ten pozwala na uzyskanie wizy upoważniającej do podjęcia pracy w naszym kraju przez okres 6 miesięcy. Firmy zainteresowane zatrudnianiem obcokrajowców korzystają z usług prywatnych agencji specjalizujących się w ściąganiu takich pracowników do Polski. Biura te zapewniają cudzoziemcom kompleksową ofertę obejmującą pracę i zakwaterowanie. Trudno powiedzieć ilu obcokrajowców pracuje obecnie na terenie naszego powiatu, gdyż oferty te nie są przyporządkowane terytorialnie. Agencja ma możliwość wysłania takiej osoby do firmy w innym regionie. Niemniej jednak liczba zarejestrowanych oświadczeń wskazuje na znaczny wzrost zainteresowania pracownikami z zagranicy. Z uproszczonej procedury umożliwiającej zatrudnienie obcokrajowca w Polsce mogą korzystać obywatele sześciu państw: Białorusi, Mołdawii, Gruzji, Armenii, Rosji i Ukrainy. Wśród cudzoziemców podejmujących pracę na terenie powiatu kościańskiego dominują pracownicy z tego ostatniego kraju. - Kogo szukają pracodawcy, w jakich zawodach jest teraz najwięcej ofert pracy? - Największe zapotrzebowanie na pracowników zgłasza sektor przetwórstwa mięsnego, przy czym większość oferowanych stanowisk obsadzają cudzoziemcy. Z pomocy imigrantów korzysta m.in. firma masarska w Mościszkach. Pracodawcy poszukują też pracowników szklarni, magazynierów, kierowców samochodów ciężarowych oraz fachowców w sektorze budowlanym. Na niedobór wykwalifikowanej siły roboczej cierpi też branża związana z obróbką metali. Brakuje spawaczy, ślusarzy, tokarzy, operatorów obrabiarek skrawających. Na liście zawodów deficytowych są też ratownicy medyczni, pielęgniarki i opiekunki osób starszych. Z uwagi na specyfikę naszego regionu kobietom trudniej znaleźć pracę niż mężczyznom. Widać to w naszych statystykach, panie stanowią ponad 60 proc. osób zarejestrowanych w urzędzie. - W dalszym ciągu sporym problemem jest niedostosowanie kwalifikacji pracowników do potrzeb rynku pracy. Czy można coś na to zaradzić? - Zmiana tego stanu rzeczy wiąże się z koniecznością odbudowy szkolnictwa zawodowego. Musimy zachęcić pracodawców do inwestowania w kształcenie osób młodych i tworzenia warunków umożliwiających przyjmowanie uczniów. Kiedyś rolę kuźni kadr spełniały przyzakładowe szkoły. Niezbędna jest też zmiana w społecznym postrzeganiu wykształcenia zawodowego. Trzeba uświadomić rodzicom i samym uczniom, że zdobycie dobrego fachu także wiąże się z nobilitacją. Ważne jest też to, by młodzi ludzie mieli możliwość sprawdzenia w szkołach swoich potencjalnych umiejętności i predyspozycji do wykonywania poszczególnych zawodów. - Jakimi środkami na aktywizację bezrobotnych dysponuje w tym roku kościański Urząd Pracy? - Łącznie na aktywizację bezrobotnych przeznaczymy w tym roku blisko 3,2 mln zł. W ramach tych środków około 2 mln zł stanowią projekty finansowane z Europejskiego Funduszu Społecznego. Dzięki unijnemu dofinansowaniu na największe wsparcie ze strony PUP mogą liczyć absolwenci i osoby młode do 30 roku życia. Bezrobotni kierowani są na staże i szkolenia, korzystają też z dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej oraz z dofinansowania do miejsca pracy. Podejmujemy też działania aktywizacyjne w stosunku do osób powyżej 50 roku życia i długotrwale bezrobotnych, do których skierowaliśmy program specjalny z udziałem trenera pracy. Aktywizacja bezrobotnych w tym wieku wymaga indywidualnego podejścia, a często też przełamania barier psychicznych. Uczestników programu wybraliśmy na podstawie kilkuetapowej rekrutacji. Zależało nam na tym, aby były to osoby zmotywowane do podjęcia pracy, ale z różnych względów, najczęściej osobowościowych, mające problemy ze znalezieniem zatrudnienia bądź z jego utrzymaniem. Program zakończył się sukcesem, bowiem z 12 osób uczestniczących w projekcie zdecydowana większość podjęła zatrudnienie. W tym roku aktywnymi formami przeciwdziałania bezrobociu objętych zostanie około 700 osób. - Na różne formy wsparcia finansowego ze strony PUP mogą też liczyć przedsiębiorcy zatrudniający osoby bezrobotne. -  Jednym z takich programów, który realizujemy od ubiegłego roku jest refundacja kosztów wynagrodzenia i składek ZUS nowego pracownika, a kwota dofinansowania to 2125 zł miesięcznie dla jednej osoby. Warunkiem jej uzyskania jest zatrudnienie osoby bezrobotnej w wieku poniżej 30 roku życia na okres 25 miesięcy. Refundacja kosztów obejmuje okres pierwszych 12 miesięcy. Kolejne 13 pracodawca musi pokryć z własnych środków. Przedsiębiorcy zainteresowani uzyskaniem takiego wsparcia będą mieć w tym roku dwie okazje do złożenia wniosku. Nabory o dofinansowanie do wynagrodzenia zostaną ogłoszone w maju i na przełomie lipca i sierpnia. Zarówno w tym, jak i w przyszłym roku na realizację tego projektu wydamy kwotę 1,5 mln zł. W 2017 r. tą formą pomocy objętych zostanie około 70 bezrobotnych. Pracodawcy mogą też składać wnioski o refundację części kosztów wynagrodzenia zatrudnianych osób, bez względu na wiek - wtedy kwoty refundacji są niższe, a okres finansowania trwa zwykle do 6 miesięcy.Będziemy organizować staże, szkolenia, możemy też zrefundować składki na ubezpieczenia społeczne płacone przez pracodawcę.
(Maciej Sibilak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%