Zawody dziecięce, które odbyły się w piątek poprzedzają główną imprezę, czyli rywalizację w ramach ChampionMan Duathlon Czempiń. - Jak tylko zaczęła rodzić się idea duathlonu w Czempiniu, powiedzieliśmy sobie, że nie ma możliwości aby te zawody odbywały się bez części dziecięcej. Zależy nam bowiem na tym, by z jednej strony ta impreza promowała gminę, ale też zaszczepiała w mieszkańcach chęć do uprawiania sportu, do ruchu i rekreacji. A to musi być realizowane od najmłodszych lat - podkreśla Konrad Malicki, burmistrz Czempinia. - I to się udaje. Mamy tutaj bardzo licznych reprezentantów naszej gminy, którzy łączą się w grupy, tworzą się środowiska duathlonowe regularnie przygotowujące się do zawodów. Choć dzisiaj nastawiamy się przede wszystkim na rekreację i zabawę. Widać, że dzieci są uśmiechnięte i zadowolone.

Mimo wszystko wśród startujących dzieciaków dało się zauważyć wyraźną nutkę rywalizacji. Poza uśmiechem na twarzy pojawiały się również łzy związane z upadkami, co wcale nie miało związku z bólem, lecz ze słabszym wynikiem w związku z taką sytuacją. W dzieciach widać było ogromną chęć uzyskania jak najlepszego rezultatu. Jedynie starty najmłodszych w dwóch pierwszych kategoriach Kids 1 (1-2 lata) i Kids 2 (3-4 lata) nie wyłaniały zwycięzców. W kolejnych kategoriach były już miejsca, choć każdy zawodnik po przekroczeniu linii mety otrzymywał medal.

Najmłodsze dzieci najpierw ścigały się na rowerze, a potem biegły, natomiast w przedziale 7-15 lat startowały już w klasycznym duathlonie, czyli bieg-rower-bieg. Warto nadmienić, że wśród startujących byli także podopieczni Stowarzyszenia na Rzecz Osób Chorych i Potrzebujących JASIEK. Dodatkowo każde 5 zł opłaty startowej zostało przeznaczane na rzecz stowarzyszenia.

W oczekiwaniu na podsumowanie rywalizacji najmłodsi mogli wyszaleć się do woli w specjalnie przygotowanej dla nich strefie. Były zatem dmuchańce, bańki mydlane, malowanie twarzy, gry i zabawy. Wyniki poszczególnych kategorii dostępne są na: https://plus-timing.pl/wyniki.

Fot. Milena Waldowska