Uroczystość wpisująca się w obchody 103 rocznicy Powstania Wielkopolskiego rozpoczęła się mszą świętą w klasztorze benedyktynów w Lubiniu, w asyście pocztów sztandarowych i Kompanii Honorowej Garnizonu Leszno. W trakcie mszy proboszcz o. Kornel Filipowski poświęcił pamiątkowe tabliczki marmurowe opatrzone imieniem i nazwiskiem powstańca. Po mszy świętej zaintonowano Rotę, po której nastąpił uroczysty przemarsz na cmentarz. Każda tabliczka była niesiona przez członka rodziny danego powstańca.
- Taka forma przemarszu ma połączyć obecne pokolenie z bohaterskimi przodkami, o których musimy pamiętać, bo dzięki nim dzisiaj żyjemy w wolnej Polsce. Wiele osób było wzruszonych i dumnych z czynu powstańczego swojego dziadka lub pradziadka, w uroczystości wzięło udział wielu młodych ludzi - podkreśla Bogumiła Bąkowska, prezes Stowarzyszenia Miłośników Polskiej Tradycji i Kultury, które było organizatorem wydarzenia.
Na cmentarzu, na ścianie kapliczki odsłonięto pamiątkową tablicę informującą o powstańcach z tego terenu, w tym m.in. o generale Mieczysławie Bukowieckim i jego żonie Aleksandrze. Następnie po Apelu Pamięci i salwie honorowej rodziny złożyły tabliczki na grobach swoich przodków.
- Uhonorowanie powstańców było o tyle ważne, że niektóre rodziny dopiero w rozmowie ze mną dowiedziały się, że ich tata, dziadek, pradziadek był powstańcem. Przez lata w obawie przed represjami hitlerowców, a potem Urzędu Bezpieczeństwa, w rodzinach nie mówiło się o tym. A o powstaniu trzeba mówić, bo było zwycięskie, przygotowywane latami. Dla nas Wielkopolan dzień niepodległości przypada na 27 grudnia - akcentuje Tadeusz Krawczyk, inicjator i organizator wydarzenia.
Fot. Organizatorzy
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz