Dobiegają końca prace związane z przycinką, a także całkowitym wycięciem drzew na terenie Kościana. Na Wałach Żegockiego usunięto 30 drzew, co wzbudza największe emocje wśród mieszkańców.
[caption id="attachment_4534" align="alignleft" width="300"]
Przeznaczonym do wycinki drzewom na Wałach Żegockiego najpierw obcięto korony, a następnie pnie.[/caption]
Pielęgnacja drzewostanu w mieście odbywa się co roku. Najwięcej drzew jest przycinanych. Chodzi tutaj o poprawę widoczności na ulicach, zachowanie symetrii, usunięcie obumarłych konarów, ale także o bezpieczeństwo. W tym roku takie prace wykonano na 770, głównie małych drzewach, w tym dokonano ich przycięcia "na czop".
W poprzednich latach do tego zabiegu zastrzeżenia mieli członkowie Towarzystwa Miłośników Ziemi Kościańskiej uważając, że drzewa są przycinane zbyt mocno, przez co zbyt późno zazieleniają się wiosną. -
Wzięliśmy pod uwagę tę opinię i w tym roku zostawiliśmy dłuższe gałęzie - wyjaśnia Jerzy Frąckowiak, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Działalności Gospodarczej Urzędu Miejskiego w Kościanie.
Wspólnych oględzin drzew wraz z członkiem TMZK Ireneuszem Krzysiakiem pracownicy wydziału dokonali także na Wałach Żegockiego.Tutaj całkowitej wycince zostało poddanych 30 drzew, więc w oczy rzuca się nieco spustoszony teren. -
W tym miejscu rośnie około 300 drzew, zatem wycinka objęła 10 procent - tłumaczy Jerzy Frąckowiak. -
Może wydawać się, że to sporo, ale te prace były konieczne. Wycięte zostały głównie topole, które są łamliwe, a w związku z tym powodowały zagrożenie.
Po każdej wichurze teren trzeba było porządkować, a biorąc pod uwagę fakt, że spaceruje tamtędy sporo osób, a do tego w sąsiedztwie znajdują się dwa przedszkola, było to tym bardziej niebezpieczne.
Decyzję podjęto także w kontekście planowanej budowy nowej kładki na Kanale Obry oraz renowacji traktu od ul. Moniuszki do mostu na Wrocławskiej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz