Niezwykle uroczyście kościaniacy obchodzili Święto 11 listopada. Był m.in. apel niepodległościowy, złożenie wiązanek kwiatów przez delegacje oraz białe i czerwone balony wypuszczone z dachu ratusza.
Tegorocznym obchodom towarzyszyła imponująca patriotyczna oprawa. Słupy latarni w centrum miasta - od Al. Kościuszki, przez Rynek, do końca ul. Piłsudskiego przystrojono biało-czerwonymi flagami. Zawieszono ich aż 300. Również mieszkańcom, którzy przybyli na Rynek wręczano chorągiewki, a rozdano ich trzy tysiące!
Obchody rozpoczęły się od Mszy Świętej w Intencji Ojczyzny w Kościele farnym. Następnie poczty sztandarowe i delegacje przy akompaniamencie Orkiestry Dętej "Ton" przemaszerowały na Rynek, gdzie miała miejsce podniosła uroczystość. Była ona przeprowadzona wg schematu wojskowego z udziałem Kompanii Honorowej 4. Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego im. gen. dyw. Stefana Roweckiego "Grota", przedstawicieli władz samorządowych, rządowych i parlamentarnych oraz tłumnie zgromadzonych mieszkańców Ziemi Kościańskiej.
Głównym punktem programu był Niepodległościowy Apel Pamięci z salwą honorową oraz złożenie wiązanek przez przedstawicieli instytucji i organizacji pod tablicą pamięci zamordowanych kościaniaków.
Punktem kulminacyjnym części oficjalnej było wypuszczenie kilkuset balonów w barwach narodowych z dachu ratusza. Warto nadmienić, że uroczystości towarzyszył gość honorowy - imponująca samica orła przedniego. Przedstawicieli tego królewskiego gatunku jest w Polsce zaledwie 20 par, głównie w południowo-wschodniej części kraju.
Po uroczystości tłumy mieszkańców ruszyły, by podziwiać sprzęt wojskowy rozstawiony na Rynku. W tym roku główną atrakcją był czołg Leopard 2a4 i armata ZUR23-2. Niesamowitą popularnością cieszyła się również wystawa prac Henryka Zięby przedstawiająca wyrzeźbione w drewnie wizerunki orłów polskich w latach 1222-1993. Po tych atrakcjach mieszkańcy mogli posilić się darmową grochówką wydawaną z kuchni polowej.
Gospodarzami obchodów było miasto oraz gmina Kościan.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz