Uczestnicy rajdu mieli do wyboru trzy trasy: czarną - liczącą 23 kilometry, prowadzącą z Kościana przez Nacław, Nielęgowo, Gryżynę, Katarzynin, Choryń, Ignacewo, Wyskoć, Darnowo; czerwoną - która liczyła 14 kilometrów i prowadziła z Racotu przez Katarzynin, Choryń, Ignacewo, Wyskoć, Darnowo oraz najkrótszą, liczącą zaledwie 6 kilometrów, z Racotu przez Stary Lubosz i Darnowo. Na trasie znajdowały się dwa punkty kontrolne - w Choryni i Darnowie, gdzie uczestnicy otrzymywali pamiątkowe naklejki. Meta rajdu znajdowała się na nieczynnym dworcu kolejowym w Racocie.
Rowerzyści po przyjeździe na metę rajdu i zarejestrowaniu się w biurze otrzymywali kupon na pyszną michę zupy, wodę, pamiątkowy buton. To nie był jednak tylko czas biernego odpoczynku po pokonaniu kilometrów w nogach, ale także propozycja na dalszą aktywność. Każdy otrzymywał bowiem kartę startową uprawniającą do udziału w konkurencjach sprawnościowych. Przygotowanych zostało osiem konkurencji: jazda drezyną rowerową, jazda na żółwia, rowerowy tor przeszkód, przejazd rowerem wodnym na stawie przy Oazie Racot, bezpieczne i zgodne z przepisami pokonanie trasy z dworca nad staw, "rzuć policz" i dwie konkurencje przygotowane przez Policjantów z Komendy Powiatowej w Kościanie - przejazd po miasteczku rowerowym i slalom w alkogoglach. Po zaliczeniu konkurencji wypełnione karty należało wrzucić do urny. Każdy, kto ukończył co najmniej 6 z 8 konkurencji brał udział w losowaniu nagród ufundowanych przez Radę Sołecką Racotu i toreb ufundowanych przez Lokalną Grupę Działania Gościnna Wielkopolska.
Nie zabrakło też atrakcji dla dzieci, była dmuchana zjeżdżalnia oraz Ogródek Dziecięcy z Klimatem przygotowany przez LGD Gościnna Wielkopolska. Na wszystkich, którzy w tym czasie przybyli na dworzec w Racocie, czekała kawa oraz wspaniały placek drożdżowy.
Fot. Jarosław Górny, Artur Opas
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz