Choć rogale marcińskie są słodkie i kaloryczne, dziś trzeba się skusić przynajmniej na jednego. Rogale mogą być w różnej postaci i z różnym nadzieniem, ale te tradycyjne mają słodką masę z białego maku, są polukrowane i obsypane siekanymi orzeszkami.
Kościańscy cukiernicy przyznają, że dawniej rogale wypiekali głównie na 11 listopada i ewentualnie jeszcze 10 i może jeszcze 12 listopada, a teraz są one dostępne przez cały miesiąc. Choć najwięcej klientów faktycznie kupuje je 11 listopada.
– W tym roku zaobserwowaliśmy trochę mniejszą sprzedaż niż przed rokiem w tygodniu przed Świętym Marcinem. Ale wiele osób nastawia się właśnie tego jednego dnia na ich jedzenie. Jesteśmy przygotowani, rogali nie zabraknie – zapewnia Monika Płotkowiak z Cukiernia Płotkowiak i Pączkarnia z tradycją.
Rogale są sprzedawane najczęściej na wagę. Z uwagi na ciężkie nadzienie tanie nie są, ale w Kościanie ceny nie wzrosły drastycznie w porównaniu do ubiegłego roku i wynoszą około 40-50 zł za kg. W Poznaniu ceny są wyższe i przeciętnie za kilogram trzeba wydać 50-60 zł. Ale są nawet miejsca w stolicy Wielkopolski, gdzie cena przekracza 100 zł za kilogram.
