Przypomnijmy, że termomodernizacja budynku szkoły miała być przeprowadzona podczas ubiegłorocznych wakacji, choć cała inwestycja była rozłożona na dwa lata. Tuż po rozpoczęciu prac zaczęły jednak wyskakiwać różne nieprzewidziane "niespodzianki" w obiekcie, który nie był remontowany przez 60 lat. Konsekwencją przedłużającego się remontu było przeniesienie dzieci z oddziałów przedszkolnych oraz klas I-III do innych placówek na cały rok szkolny.
- Pierwotnym założeniem było przeprowadzenie termomodernizacji, czyli wymiana okien, ocieplenie ścian budynku oraz dachu, wymiana opraw instalacji elektrycznej w obiekcie, przebudowa instalacji centralnego ogrzewania i ciepłej wody użytkowej - wyliczała podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej wiceburmistrz Kinga Czarnecka. - Ale niestety w trakcie prac okazało się, że kanalizacja sanitarna jest połączona z deszczówką, co ma wpływ na to, że woda wybija i są zalewane fundamenty.
W związku z tym konieczny był projekt wymiany kanalizacji zewnętrznej, a następnie realizacja, która została zakończona w maju. Kolejne nieprzewidziane sytuacje wyszły przy okazji remontu kuchni. Tutaj również stan wewnętrznej instalacji wodno-kanalizacyjnej kwalifikował ją do wymiany. To zadanie nie poszło jednak gładko, pierwszy przetarg został unieważniony i dopiero drugi przyniósł rozstrzygnięcie, ale prace nie zostały jeszcze wykonane. Mają jednak być realizowane i zakończone w te wakacje. We wnętrzu budynku konieczna okazała się również wymiana podłóg na drugim piętrze.
Nieprzewidziane problemy generują dodatkowy czas konieczny na wykonanie inwestycji oraz pieniądze. Miasto stara się w tej chwili o dofinansowanie inwestycji ze środków Unii Europejskiej w ramach WRPO.
Tymczasem, jak zapewniła wiceburmistrz podczas czerwcowej sesji, prace w budynku szkoły mają zostać zakończone na 1 września. Gorzej z halą sportową przy szkole, w której postępy prac remontowych zależą m.in. od pozyskania środków zewnętrznych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz