- Dziś jesteśmy na rynku w Kościanie i jeszcze rzutem na taśmę przekonujemy mieszkańców Kościana i okolic do tego, żeby zagłosowali na zmianę na urzędzie prezydenta. Czy to się stanie, tego nie wiemy, ale zrobimy wszystko, by dotrzeć przede wszystkim do tych, którzy nie są zdecydowani - mówił senator Wojciech Ziemniak.
Jednocześnie podkreślił, że zdaje sobie sprawę, że w zasadzie nie wiadomo, jakiego rozstrzygnięcia można się spodziewać. - Wiemy, że Polska jest podzielona. Rozdając ulotki widzimy, że reakcje są pół na pół - tak jak sondaże pokazują, tak jest i w społeczeństwie w Kościanie - zauważa Ziemniak.
Zdanie to podziela poseł Grzegorz Rusiecki. - Mamy ostatnie dwa dni kampanii, ale nie zwalniamy, bo każdy głos się liczy. Myślę, że każdy ze sztabów ma świadomość, że w niedzielny wieczór nie ogłosi jeszcze zwycięstwa, ponieważ różnica jest tak nieduża, że będziemy pewnie czekać do oficjalnych wyników - uważa poseł Rusiecki.
Poseł dodał, że liczy na zwycięstwo kandydata Koalicji Obywatelskiej przynajmniej w naszym regionie. Z kolei ostatnie dni kampanii wyborczej mają na celu przede wszystkim pozyskanie głosów od tych, którzy w pierwszej turze poparli innych kandydatów. Elektorat Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego jest już w tej chwili na tyle silny, że nie zmieni zdania. Ponadto chodzi także o głosy osób, które nie poszły do wyborów w pierwszej turze.
Obaj panowie przekonywali, że Rafał Trzaskowski jest gwarantem stabilizacji i niwelowania podziału w społeczeństwie.
Fot. Milena Waldowska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz