Koncertem Małgorzaty Ostrowskiej zakończyły się XXX Dni Kościana. Wokalistka zaprezentowała dawne utwory z czasów Lombardu, jak i zupełnie nowe kompozycje.
Małgorzata Ostrowska pokazała, że wciąż nie brakuje jej rockowego pazura. Dynamiczna, z charakterystycznym mocnym głosem, który w ogóle się nie zmienił przez lata, pokazała swą niewątpliwą klasę. Z kolei towarzyszący jej młodzi muzycy świetnie radzili sobie ze starymi, dynamicznymi kawałkami, ale też nowymi z solowego repertuaru artystki.
Zgodnie z przewidywaniami, koncert Małgorzaty Ostrowskiej zgromadził publiczność w różnym wieku i połączył pokolenia. Jedynie fakt, że wydarzenie odbyło się późnym wieczorem w niedzielę sprawił, że widownia nie była tak liczna jak na sobotnim koncercie Meli Koteluk ani niektórych wcześniejszych wydarzeniach podczas niedzielnego popołudnia.
Fot: M. Waldowska