Świąteczne kiermasze w "sanatorium" mają długą tradycją. Z powodu epidemii przez rok jednak nie odbywały się, teraz postanowiono do nich wrócić, zachowując zasady bezpieczeństwa.

Wszystkie prace, które można zakupić są dziełem pacjentów, które wykonują w ramach terapii zajęciowej pod okien terapeutów. Łącznie w kościańskiej lecznicy z pacjentami pracuje 12 terapeutów, są na każdym oddziale. Dla pacjentów to świetna forma terapii, która pozwala oderwać im myśli od choroby.

Wykonane prace są z różnych materiałów: wikliny papierowej, tkanin, papieru, krepy itp. Kupując je możemy mieć pewność, że będą niepowtarzalne, w przeciwieństwie do tych zakupionych w sieciówkach. Przy okazji także dokładamy cegiełkę do terapii, bo za pieniądze zgromadzone ze sprzedaży ozdób, zakupione zostaną materiały na potrzeby kolejnych prac.

Sanatoryjne kiermasze zawsze cieszyły się dużą popularnością, mają nawet swoich stałych klientów. W tym roku pierwszego dnia sprzedaży było nieco mniejsze zainteresowanie, bo wielu mieszkańców może jeszcze nie wiedzieć o przedsięwzięciu. Ale są także osoby, które przechodząc zaglądają z zaciekawieniem przez okna, w których wystawione są prace. Kiermasz zlokalizowany jest w pierwszym budynku przy wejściu na teren szpitala, od ulicy Kościuszki. Czynny jest od poniedziałku do piątku w godz. 10.00-16.00.

Fot. Milena Waldowska