Podczas IV edycji kościańskiej gry miejskiej, która miała miejsce w sobotę 21 lutego, dopisała pogoda, frekwencja, a także zaangażowanie jej uczestników oraz wielu mieszkańców i gości.
Już od samego rana w siedzibie Muzeum Regionalnego w ratuszu trwała rejestracja drużyn. W tym roku w zabawie historycznej brała udział rekordowa liczba ponad 200 uczestników, którzy utworzyli 34, składające się z kilku osób drużyny. Pod wodzą dowódcy mieli do wykonania kilkanaście misji w różnych częściach miasta.
Przypomnijmy, że gra miejska rozgrywana jest na cześć Powstania Wielkopolskiego, a w szczególności nastoletnich harcerzy z kościańskiej Rezerwy Skautowej im. Jana III Sobieskiego i wyzwolenia przez nich miasta. Młodzi skauci w nocy z 29 na 30 grudnia 1918 r. zdobyli broń z niemieckiego arsenału usytuowanego w szpitalu psychiatrycznym w Kościanie. Po prawie 100 latach od tamtych wydarzeń kilkunastoletni mieszkańcy Kościana i okolic wcielają się na kilka godzin w swoich rówieśników sprzed lat i wykonują tajne misje, a przy okazji uczą się historii. A zadania są rozmaite. Część z nich wymaga sprawności fizycznej czy też umiejętności praktycznych, inne logicznego myślenia, a część wiedzy historycznej. -
Najciekawsze, ale też najtrudniejsze naszym zdaniem zadanie to chowanie się przed patrolami - mówią członkowie drużyny "Chłopaki znad Obry", gimnazjaliści z ZS nr 4 oraz uczniowie z kościańskiego LO. Z kolei gimnazjalistkom z Oborzysk Starych, które przybrały nazwę "Pączusie" trudność sprawiło odszukiwanie poszczególnych misji. -
Nie miałyśmy żadnej mapy ani wskazówek. Niektóre drużyny robiły zadania od końca i zyskiwały dzięki temu na czasie - relacjonują dziewczyny. -
Z kolei najbardziej przypadło nam do gustu przenoszenie skrzynek i misja "w szpitalu".
Gra nie byłaby możliwa bez wsparcia wielu osób, organizacji i instytucji z Kościana, jak i przyjezdnych gości. W tym roku swoją pomoc zaoferowała również Stadnina Koni w Racocie, a z dalszych zakątków Wielkopolski przybyły grupy rekonstruktorskie, 15 Pułk Ułanów Poznańskich, nie zabrakło też Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego i przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego. -
Ponad 100 osób jest zaangażowanych w realizację tego przedsięwzięcia. Od poprzebieranych statystów do osób zajmujących się np. rozwożeniem zupy dla uczestników i dziennikarzy pełniących tego dnia rolę korespondentów wojennych - wylicza zastępca burmistrza Maciej Kasprzak. To właśnie wiceburmistrz oraz pomysłodawca gry - Wojciech Nawrot czuwają organizacyjnie nad całością.
Gra miejska to jednak nie tylko zabawa dla jej uczestników, ale dla wszystkich mieszkańców. Przechodnie, szczególnie z dziećmi, robili sobie zdjęcia z napotkanymi żołnierzami, a także przy punktach strategicznych. Na hasło "Kryptonim Wolność" mogli również skorzystać z przejażdżki taksówką konną po Wałach Żegockiego.
O 17.00 na kościańskim Rynku odbyło się zakończenie gry z podsumowaniem i rozdaniem nagród.
A oto wyniki:
I miejsce: Drużyna Kobry (Paweł Linke - dowódca, Alicja Lewandowska, Szymon Słoma, Kacper Otto, Iga Pokładecka)
II miejsce: Drużyna Karabinu AK-47
III miejsce: Drużyna Pierścieni i Tłoka
Foto: M. Sibilak, M. Waldowska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz