Nie wiadomo na razie, czy przyczyną uszkodzeń są błędy związane z wykonaniem obiektu, czy też płyty rozsunęły się w wyniku nadmiernej eksploatacji. - Sporo dzieci jeździło tam rowerami, na rolkach, na deskorolkach. Prosiliśmy, by tego nie robić, ale nie chcieliśmy z drugiej strony postawiać strażnika, który 24 godziny na dobę pilnowałby tego miejsca - mówi burmistrz Piotr Ruszkiewicz. - Urządzenie ma pięcioletnią gwarancję, jesteśmy już po rozmowie z wykonawcą, który jutro ma przyjechać i zdiagnozować usterkę. Otrzymaliśmy zapewnienie, że zostanie ona usunięta w ciągu dwóch dni.
Obiekt od momentu otwarcia ponad dwa tygodnie temu cieszy się niesłabnącą popularnością i jest ulubionym miejscem szczególnie najmłodszych kościaniaków. Służą temu także wysokie, letnie temperatury i słońce, którego nie brakuje w ostatnich dniach.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz