Zamknij

Bulwar jeszcze nieskończony

01:24, 01.09.2018 Milena Waldowska Aktualizacja: 17:35, 25.01.2019
Skomentuj
W pierwszej połowie sierpnia zdjęto ogrodzenia blokujące wejścia na nowe ścieżki prowadzące do kładki na Kanale Obry przy Wałach Żegockiego. Natychmiast pojawiła się fala pochwał, ale i głosów krytycznych dotyczących tego miejsca.Miasto podkreśla, że projekt jest jeszcze nieskończony, a tak naprawdę na ostateczny efekt będzie trzeba poczekać do przyszłego roku. Wprawdzie pojawiły się już wszystkie elementy infrastruktury, czyli nowe lampy, ścieżki, ławki i kosze na śmieci, ale kształt temu miejscu nada dopiero nowa roślinność. Lada moment ma zostać ogłoszony przetarg dotyczący nasadzeń, a same rośliny mają pojawić się jeszcze jesienią, ale tak naprawdę większość na wiosnę. Uwagi mieszkańców zawarli w swych pytaniach radni na ostatniej sesji Rady Miejskiej. - Na początku podziękuję, że po trzech latach mamy już oddany ten trakt - powiedział z lekką ironią Zbigniew Bernard. - Chciałbym się zapytać o schody, które powstały, dlaczego nie pomyślano o osobach niepełnosprawnych? Skoro ten trakt jest taki uniwersalny dla wszystkich, dlaczego nie pomyślano także o jakiejś ścieżce dla młodszych dzieci jeżdżących na łyżworolkach czy hulajnodze? Z kolei radny Bronisław Frąckowiak zauważył, że rowerzyści omijając schody wjeżdżają na skarpy, co grozi ich rozjechaniem. Odpowiedzi na pytania radni usłyszeli w dłuższej wypowiedzi wiceburmistrza Macieja Kasprzaka dotyczącej tego miejsca. - Ścieżki asfaltowe nie wchodziły w grę. Pomijając już kwestie estetyczne, dla osób jeżdżących na rolkach byłoby to niebezpieczne z uwagi na opadające liście. Nawierzchnia, którą zaproponowaliśmy wynikała z doświadczeń z parku im. Kajetana Morawskiego. Zależało nam na nawierzchni mineralnej, która w takich miejscach sprawdza się bardzo dobrze. W miejscach, gdzie pojawiły się spadki zaproponowaliśmy kostkę granitową, by uniknąć zalegania wody. Co do schodów, Maciej Kasprzak tłumaczy, że ich zamontowanie wynika z przepisów mówiących o tym, iż maksymalny spadek nachylenia ścieżki może wynosić 6 procent, a tutaj jest znacznie większy. Z kolei rezygnacja ze schodów musiałaby się wiązać z przebudową całej skarpy, co pochłonęłoby sporo materiału. ­- Istotą projektu są nasadzenia, których jest bardzo dużo i pojawią się one również na skarpach. dzięki temu zostaną one wzmocnione i zabezpieczone przed pokusą poruszania się nimi - podkreśla wiceburmistrz. Z nowej roślinności na razie pojawiły się jedynie trawy, które wypełniły środek ozdobnego koła z ławeczkami znajdującego się na kładce. Zdecydowano się je posadzić od razu, bo pusty środek mógłby zachęcać do wrzucania do niego śmieci. Miejsce to będzie się jednak jeszcze także zmieniać.
(Milena Waldowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%