Wg raportu na godzinę 10.00 rano we wtorek, 24 listopada mieliśmy w powiecie 4 nowe zakażenia wirusem SARS-CoV-2 oraz jeden przypadek śmiertelny. Osoba, która zmarła miała choroby współistniejące. W Wielkopolsce pojawiło się 630 nowych zakażeń, a w kraju 10 139.
To już druga zmiana sposobu raportowania w ostatnim czasie. Do końca października zebrane przez siebie dane z powiatu publikował bowiem kościański sanepid. Były one dość szczegółowe, ponieważ obejmowały nie tylko liczbę nowych zakażeń w powiecie, ale również liczbę ozdroweńców, a także osób aktualnie hospitalizowanych i przebywających w domowej izolacji. Ponadto poszczególne gminy powiatu kościańskiego prezentowały dane (w oparciu o Powiatową Stację Sanitaro-Epidemiologiczną w Kościanie) dotyczące mieszkańców poszczególnych gmin.
Równolegle raport dla całego województwa z podziałem na powiaty publikował codziennie Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu. Dochodziło jednak do rozbieżności pomiędzy raportem powiatowym a wojewódzkim. Jak wyjaśniały kościańskie służby wynikały one z prędkości spływania danych - do Poznania często trafiału one z opóźnieniem, ale po kilku dniach liczby się wyrównywały.
Dla większej przejrzystości postanowiono jednak system ujednolicić i podawać dane wyłącznie z poziomu województwa. Raporty nie były już tak szczegółowe, ponieważ nie podawano w nich liczby ozdrowieńców, łącznej liczby zgonów oraz podziału na izolację domową bądź hospitalizację. Jednak wobec rosnącej liczby osób w szpitalach rozsianych w różnych miejscach było to coraz trudniejsze do zweryfikowania, skupiono się więc na wynikach testów.
I ten system wg centralnych służb sanitarnych był jednak zawodny. Od 24 listopada dane są publikowane w oparciu o jeden, wspólny dla całego kraju system z podziałem na województwa i powiaty. System nie zlicza jednak liczby osób zakażonych od początku epidemii w poszczególnych powiatach. Nie ma także zsumowanej liczby zgonów od początku epidemii, ale te dane nie były publikowane również przez Urząd Wojewódzki.
- Postanowiliśmy przejść na nową metodę prezentowania wyników - będzie ona opierała się głównie na systemie EWP. Tam dane będą spływać w ciągu 48 godzin ze wszystkich laboratoriów, które są w tym celu zobligowane - wyjaśniał Krzysztof Saczka, zastępca szefa GIS.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz