Zamknij

Iwona Bereszyńska: W Radzie stawiam na dialog

18:08, 30.10.2019 Milena Waldowska Aktualizacja: 20:21, 03.02.2021
Skomentuj
Na temat obchodzonych jubileuszy powiatu kościańskiego, o specyfice obecnej Rady Powiatu, a także stojących przed nią wyzwaniach rozmawiamy z jej przewodniczącą, Iwoną Bereszyńską, członkinią Stowarzyszenia Porozumienie Ziemia Kościańska.

- W tym roku odbywają się różne wydarzenia związane z podwójnym jubileuszem powiatu kościańskiego. Co już za nami?
- Postanowiliśmy połączyć dwie znamienne rocznice, czyli 100 lat polskiej powiatowej administracji i 20 lat współczesnego powiatu kościańskiego, jednym hasłem brzmiącym "Wolność to samorządność". Główne uroczystości miały miejsce 13 i 14 września, ale wydarzenia związane z jubileuszami odbywają się przez cały rok. Tuż po jego rozpoczęciu, 4 stycznia, spotkaliśmy się przy grobie pierwszego starosty kościańskiego Gustawa Raszewskiego w setną rocznicę objęcia przez niego urzędu. Ta uroczystość to już tradycja. Odbywa się ona zawsze z udziałem młodzieży, najczęściej ze szkoły w Starych Oborzyskach. Ponadto wiązanki kwiatów złożyliśmy na grobie pierwszego starosty w odnowionym samorządzie, dra Jerzego Skorackiego. 13 września miała miejsce natomiast uroczysta sesja Rady Powiatu Kościańskiego. Jej głównym założeniem było to, aby radni wszystkich dotychczasowych sześciu kadencji mogli się spotkać. Radni, jak i wyróżnieni goście otrzymali medal okolicznościowy. Na jego awersie znajduje się napis: "100 lat polskiej powiatowej administracji 1919-2019". Z kolei środek medalu jest kopią pieczęci odnalezionej na uchwale budżetowej z 6 marca 1928 roku podpisanej przez starostę Adama Narajewskiego. Na rewersie medalu w środku znajduje się mapa współczesnego powiatu z zaznaczonymi i opisanymi gminami oraz napisami "Ubi concordia, ibi victoria." i "Gdzie zgoda, tam zwycięstwo." Rewers zdobi wieniec laurowy i wstążka wieńca. Podczas sesji uhonorowaliśmy radnych i gości, ale do świętowania chcieliśmy zaprosić wszystkich mieszkańców. Stąd impreza plenerowa przy basenie w Kościanie 14 września. Uważam ją za udaną, choć początkowo frekwencja nie była zbyt duża. W miarę pojawiania się kolejnych artystów na scenie, publiczności jednak przybywało, a podczas występu zespołu Afromental było jej już sporo. Koncert zresztą fantastyczny, jak i pozostałych wykonawców.

- To nie koniec obchodów, planowana jest jeszcze wystawa okolicznościowa. Kiedy się ona odbędzie i czego możemy się na niej spodziewać?
- Nie chciałabym tu mówić o konkretnej dacie, ale planowana jest na początku grudnia. Wystawa będzie zwieńczeniem obchodów. Zorganizujemy ją w siedzibie Starostwa Powiatowego przy Al. Kościuszki. Podobnie jak w ubiegłym roku na wystawie z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości, poza częścią wystawienniczą będzie można zwiedzić również gabinety starosty i wicestarosty. Myślimy jeszcze o publikacji podsumowującej wszystkie te wydarzenia, dzięki czemu zostaną one dla potomnych. Ale to już raczej kwestia przyszłego roku.

- W Radzie Powiatu zasiada Pani już cztery kadencje. Jakie one były i czym różniły się od siebie?
- Rzeczywiście, w samorządzie powiatowym działam od 2006 roku. Dwie pierwsze kadencje pełniłam funkcję przewodniczącej Rady, a w trzeciej byłam w opozycji. Cenię sobie to doświadczenie, bo dzięki niemu dziś, kiedy ponownie przewodniczę Radzie, spoglądam z większym zrozumieniem na obecną opozycję. Patrząc wstecz każda kadencja była inna, przynosiła nowe wyzwania i problemy. Myślę, że z kadencji na kadencję jest trudniej. Przyczyniają się do tego współczesne rozwiązania techniczne, które sprawiają, że zatracamy umiejętność dyskusji. Wszystko najchętniej uzgadnialibyśmy za pośrednictwem maili, SMS-ów czy innych komunikatorów, a nie potrafimy już rozmawiać. W rezultacie jeżeli ktoś zgłasza jakiś problem, to przeciwnik widzi w tym wrogość. A wcale tak nie musi być. Każdy ma prawo do wyjaśnień przed głosowaniem nad daną uchwałą.

- Czy obecni radni dobrze wywiązują się ze swoich obowiązków?
- W tej Radzie jest dużo młodych ludzi. To cieszy, że młode osoby chcą uczestniczyć w życiu samorządowym, niekiedy jednak zbyt mocno kierują się emocjami. Liczę, że z czasem będą bardziej ważyć słowa. Dla mnie bardzo ważna mimo różnych zdań i poglądów jest integracja radnych, ponieważ wówczas możliwy jest dialog. Dialog, który ma służyć mieszkańcom naszego powiatu. Funkcja radnego to zobowiązanie wobec wyborców. Uważam, że każdy problem można rozwiązać, tylko trzeba rozmawiać. A co do samej pracy - radni w komisjach pracują bardzo dobrze, choć czasem podczas tych posiedzeń jest zbyt mało dyskusji. Pojawiają się one z kolei na sesji, gdzie powinny być już podejmowane uchwały. Myślę, że wpływ na to ma obecność mediów na sesjach.

- Jakie najważniejsze wyzwania stoją przed Radą w tej kadencji?
- Po pierwsze to pilnowanie budżetu.We wszystkich kadencjach uchwała budżetowa była zawsze priorytetowa, bo ona jest filarem właściwej pracy Rady. Priorytetem musi być wypracowanie kompromisu w kwestii ostatecznego kształtu tej uchwały. Do tej pory radni rozumieli wagę problemu i odpowiedzialnie podejmowali decyzję. Mam nadzieję, że tak będzie do końca i tej kadencji. W kolejnym budżecie musimy mieć szczególnie na uwadze właściwy rozwój szpitala powiatowego. Nie możemy dopuścić do sytuacji zamykania oddziałów. Zobaczymy jaki będzie bilans szpitala na wiosnę, ale trzeba liczyć się z koniecznością wyrównania jego zadłużenia. Druga niełatwa sprawa, którą zastaliśmy w tej kadencji, to Dom Pomocy Społecznej w Jarogniewicach. Sprawy sądowe związane z własnością pałacu, w którym znajduje się siedziba DPS są zakończone, teraz czekamy na zmianę w księgach wieczystych. Jako samorząd musimy zabezpieczyć los podopiecznych i być finansowo przygotowani na wykupienie tego obiektu. Zarówno szpital, jak i DPS są sprawami priorytetowymi, bo tutaj występuje czynnik ludzki. Podobnie jeśli chodzi o właściwe zarządzanie szkołami podległymi powiatowi. Dopiero na dalszym planie są drogi. Starosta Henryk Bartoszewski decyzje co do kolejności drogowych inwestycji oddał w ręce zarządu. Włodarze poszczególnych gmin na terenie naszego powiatu byli zapraszani na posiedzenia zarządu. W wyniku tych spotkań przyjęto harmonogram prac na okres 5 lat, z którym została zapoznana również Rada. Pod ten harmonogram przygotowuje się wnioski o dofinansowanie.

- Panuje obiegowa opinia, że samorząd powiatowy jest oddalony od codziennych problemów mieszkańców, w przeciwieństwie do gmin. Czy podziela Pani ten pogląd?
- Ja bym się z tym nie zgodziła. Powiat ma trochę inne problemy niż gminy i pewnie stąd wynika to przekonanie. Rzeczywiście te najbardziej powszechne sprawy dotyczące mieszkańców, jak chodnik na ulicy czy wywóz śmieci, leżą najczęściej w gestii gmin. Proszę nie zapominać, że wiele dróg na ternie gmin to drogi powiatowe, choć mieszkańcy nie zawsze są tego świadomi. Bywa i tak, że gdy droga jest w złym stanie, żale płyną do powiatu, a gdy zrobiona - zasługę przypisują burmistrzowi. Mieszkańców nie interesuje kto jest właścicielem drogi, lecz jej stan, dlatego tak ważna jest współpraca samorządów gminnych z samorządem powiatowym.

(Milena Waldowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%