Ta przeprawa nie byłaby absolutnie możliwa, gdyby nie obecny wysoki stan wód w kanałach i rzekach. Dzięki temu Drużyna Szpiku z Rogalinka mogła przepłynąć kilkanaście kilometrów kajakami Rowem Wyskoć.
Na taką możliwość trzeba było czekać kilkanaście lat. Mimo, że spływ odbył się zimą, bo 17 lutego, jego uczestnicy nie chcieli czekać aż do wiosny z możliwością pokonania trasy. Tym bardziej, że Drużyna Szpiku z Rogalinka jest zaprawiona w bojach, jeśli chodzi o kajakowe wyprawy.
[FOTORELACJA]2379[/FOTORELACJA]
Tym razem choć woda w strumyku umożliwiała płynięcie, łatwo wcale nie było. Momentami trzeba było się przedzierać przez gęste szuwary i suche trzciny. 11-osobowa grupa śmiałków potraktowała to jednak jako przygodę i wyzwanie. W tej chwili szlak jest dziki, choć w przeszłości pojawiały się plany wytyczenia w tym miejscu szlaku kajakowego. Być może pomysł powróci.
Wyprawa Drużyny Szpiku zakończyła się na Przystani Oaza w Racocie mieszczącej się przy miejscowym stawie. Z uczestnikami spływu spotkał się sołtys Racotu Jarosław Donaj.
Dodajmy, że członkowie grupy Drużyna Szpiku z Rogalinka poprzez kajaki promują działalność poznańskiej fundacji im. Anny Wierskiej „Dar Szpiku”. Więcej informacji: https://druzynaszpiku.pl/ oraz www.kajaki2.pl/.
Fot. Uczestnicy spływu
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu koscianiak.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz